Króliki cd. 5

Noc była spokojna, króliki wstały skoro świt  i powędrowały dalej. Na swej drodze napotkały dużo przeszkód w tym ogrodzenie z siatki, które chroniło poletko upraw młodych drzewek, przed dzikami.  Jak wiadomo, dziki potrafią wszystko rozryć, szukając żołędzi, szyszek, korzonków i jagód. Na szczęście króliki znalazły drabinkę, którą robotnicy leśni wybudowali dla ludzi, aby nie przechodzili przez siatkę, ponieważ łatwo ją zniszczyć…. Króliki skorzystały więc z niej i przekicały na drugą stronę. Przedzierały się dalej przez trawy, krzaki… gdy zmęczone  natrafiły na rozlewisko, w którym dziki po dniu żerowania, zażywały  kąpieli błotnej….cd. nastąpi….

Die Nacht war ruhig, die Kaninchen sind bei Tagesanbruch aufgestanden und sind weiter gegangen. Auf ihrem Weg trafen sie auf viele Hindernisse, auf einen Maschendrahtzaun, der die jungen Bäume vor Wildschweinen schützte.  Wie alle wissen, können die Wildschweine  , auf der Suche nach Eicheln, Tannenzapfen, Wurzeln und Beeren, alles auseinanderwühlen. Glücklicherweise sehen die Kaninchen eine Leiter, die die Forstarbeiter für Menschen, damit sie nicht über den Zaun klettern und ihn nicht zerstören, gebaut haben. Kaninchen haben davon profitiert und sind auf die andere Seite rübergegangen. Wandern weiter durch Gras und Büsche. Unerwartet jedoch treffen sie auf  einen Sumpf, wo Wildschweine nach der Fütterung einen Schlammbad nahmen …

Tata w Złotym Strugu

Dzisiaj odwiedził Złoty Strug, mój tata, przyjechał z Nowej Wsi, gmina Purda  quadem,             25 km przez łańskie lasy, po drodze  żadnego domostwa, tylko las, jeziora (Łańskie i Ustrych ) i dzika zwierzyna. Na szczęście dojechał szczęśliwie. Poprzednim razem złapała go ulewa z piorunami, musiał przeczekać pod drzewem, powiedział, że w życiu tak się nie bał, a żyje już 81 lat.

Heute hat mein Vater, der in Nowa Wies, Gemeinde Purda wohnt, uns besucht. Die Fahrt auf seinem Quad ging 25 km durch den Lansker Wald, am Lansker See und am Ustrichsee vorbei. Diese Strecke zu fahren ist ein Naturerlebnis, keine Häuser, nur Wälder und Seen. Ab und zu sieht man ein Stück Wild. Zum Glück ist er heil angekommen. Bei seinem letzten Besuch hat ihn auf seiner Fahrt ein Gewitter mit Starkregen, Blitz und Donner überrascht. Er musste Schutz unter einem Baum suchen.” In meinen 81 Jahren hatte ich noch nie so große Angst” sagte er als er ankam.

 

tata Karl Mache i Adam