Przypomnienie lata….

Dla odmiany przypomnę lato w Pluskach. Słońce, ciepła woda, kajaki , żaglówki, spacery, leniuchowanie i opalanie… To było tak niedawno… niedługo będzie 1 maja, długi weekend i wszystko zacznie się od nowa jak koło fortuny.  W styczniu zawsze liczymy na palcach: już tylko luty, marzec, kwiecień i będzie maj . Als Gegenteil, möchte ich euch an Pluski im Sommer erinnern: Sonne, Wärme, Wasser, Kajak, Segeln, Wandern, Faulenzen und Sonnenbaden … Es war nicht lange her …aber bald haben wir den 1. Mai, das lange Wochenende und alles beginnt wieder, wie ein Glücksrad. Im Januar zählen wir  immer auf den Fingern ab: nur noch Februar, März, April und schon ist der Mai.

Pusto na plaży

  A na plaży pusto, na ławeczce  można posiedzieć , pomarzyć…pospacerować, woda zimna jak lód, niedługo pojeździmy na niej na łyżwach i na nartach biegowych. A teraz zapraszamy na długie spacery i na gorącą czekoladę do Złotego Struga. Ein einsamer Strand,  Sie können nur auf der Bank sitzen, träumen … einen Spaziergang machen, das Wasser kalt wie Eis, bald laufen wir Schlittschuh darauf. Und nun, laden wir Sie zu langen Spaziergängen und heißen Schokolade zum Goldenen Hobel ein.

Rowery wodne w Złotym Strugu

Na jeziorze duże fale, zbliża się jesień, postanowiliśmy odprowadzić nasze 3 rowery wodne drogą wodną, na ich zimowe legowisko. Mieści się ono na naszej działce , 3 km od Złotego Struga w stronę Stawigudy. Do największego roweru dowiązaliśmy dwa mniejsze i w drogę. Pedałowaliśmy prawie trzy godziny, nikogo na wodzie, tylko jedna łódź z wędkarzem, gdy dopłynęliśmy było już szaro, a trzeba je jeszcze było wyciągnąć na brzeg. Ten największy nabrał wody, miał nieszczelne korki, nie daliśmy rady. Zadzwoniliśmy po Przemka, Marleny chłopaka, przyjechał samochodem, ale przejść musiał przez płot, ponieważ zapomnieliśmy kluczy do furtki. Rowery leżą teraz wyciągnięte na brzegu i czekają na nasze dalsze posunięcie, to znaczy na załadowanie ich do szopki, a znając nas może to potrwać, oby nie zasypał ich śnieg.

Auf dem See gro?e Wellen, der Herbst ist schon da. Wir entschieden uns, unsere 3Tretboote auf dem Wsser zum Winterschlaf hinzubringen. Es befindet sich auf einer Wiese direkt am See, 3 Km von Pluski entfernt. An das grö?te Tretboot haben wir zwei kleinere angebunden un sind losgefahren. Drei Stunden hat es gedauert, auf dem See kein Mensch, nur ein Angler auf einem Ruderboot. Als wir ankamen war es schon dunkel, wir sollten noch die Tretboote aufs Land rausziehen. War nicht einfach, ein Tretboot bekam Wasser, der Korken war nicht dicht. Wir haben Przemek angerufen, Marlenas Freund, er musste derch den Zaun klettern, weil wir die Schlüssel vergessen haben. Die Boote liegen jetzt am Strand, und warten auf unseren weiteren Schritt (in den Schuppen) , hoffentlich bedeckt sie nicht der Schnee.

 

Eryk spina rowery wodne

Tata w Złotym Strugu

Dzisiaj odwiedził Złoty Strug, mój tata, przyjechał z Nowej Wsi, gmina Purda  quadem,             25 km przez łańskie lasy, po drodze  żadnego domostwa, tylko las, jeziora (Łańskie i Ustrych ) i dzika zwierzyna. Na szczęście dojechał szczęśliwie. Poprzednim razem złapała go ulewa z piorunami, musiał przeczekać pod drzewem, powiedział, że w życiu tak się nie bał, a żyje już 81 lat.

Heute hat mein Vater, der in Nowa Wies, Gemeinde Purda wohnt, uns besucht. Die Fahrt auf seinem Quad ging 25 km durch den Lansker Wald, am Lansker See und am Ustrichsee vorbei. Diese Strecke zu fahren ist ein Naturerlebnis, keine Häuser, nur Wälder und Seen. Ab und zu sieht man ein Stück Wild. Zum Glück ist er heil angekommen. Bei seinem letzten Besuch hat ihn auf seiner Fahrt ein Gewitter mit Starkregen, Blitz und Donner überrascht. Er musste Schutz unter einem Baum suchen.” In meinen 81 Jahren hatte ich noch nie so große Angst” sagte er als er ankam.

 

tata Karl Mache i Adam